W powyższy sposób można z całymi narodami robić co się chcę, byle metodycznie i w miarę małymi krokami. Mamy wówczas do czynienia s problemem żaby, która wrzucona do wrzątku natychmiast wyskoczy, ale gdy wodę podgrzewa się stopniowo to zwyczajnie się ugotuje. Unia Europejska właśnie szykuje Polakom podgrzewanie garnka, w którym pierwszymi ofiarami mają być nasze dzieci.

Najnowszy, niczym nie uzasadniony pomysł UE zalatuje gender, ponieważ usiłuje na silę zrobić z mężczyzn niańki. Nie uwzględnia się naturalnych predyspozycji. One są wręcz obrazą dla marksistów rządzących Unią Europejską. Kiedy większość polityków, a nawet zwykłych Polaków wczasuje, Unia wymyśla projekty, które mają się prześliznąć niezauważone.

Już na dniach Polska ma przyjąć rozkaz z Unii, by Polkom skrócić urlop macierzyński o 4 miesiące. Teoretycznie urlop nie ulega skróceniu, ponieważ UE żąda, by to kolejne 4 miesiące na urlopie spędzili ojcowie. Ponieważ zdecydowana większość mężczyzn do tego się nie nadaje to też nie wykorzysta tej możliwości, a jeśli to zrobi to raczej z innego powodu niż wychowywanie dziecka. Takim powodem może być ciągłe balowanie, czyli nic nie robienie, co nie wyjdzie na dobre ani rodzinie, ani dziecku.

Jeśli nawet jakiś mężczyzna zechce być idealnym tatusiem i naprawdę się postara to i tak rzadko zdoła wykonując to zajęcie zbliżyć się do mistrzowskich zdolności matek. One po prostu są do tego idealne ze swoim instynktem macierzyńskim.

Jeśli mężczyźni zrezygnują z prawa do 4 miesięcy urlopu, to wówczas kobietom ma on NIE PRZYSŁUGIWAĆ!

Obecnie mamy 12 miesięcy urlopu dowolnie do wykorzystania przez mężczyznę lub kobietę. Jest to więc idealne rozwiązanie nawet dla ludzie o zaburzonej orientacji osobowej. Z jakiegoś powodu jednak UNIA nie jest z tego rozwiązania zadowolona. Jakie to mogą być powody? Staram się to omówić w filmie poniżej.